Piżama dla seniora

Starszych ludzi przybywa. Cztery lata temu w Polsce żyło 20 proc. sześćdziesięciolatków – za dwadzieścia lat będzie ich 30,3 proc., a osób powyżej 65. roku życia – około 23 proc. Radość z wydłużenia egzystencji (w XIX wieku o 15 lat, a w XX o kolejne 30 lat) byłaby jednak znacznie większa, gdybyśmy żyli w dobrym zdrowiu, byli sprawni umysłowo i utrzymywali aktywność fizyczną aż do późnego wieku. Tymczasem starość ma często inne oblicze. Nęka chorobami i niedołęstwem, a bywa, że również samotnością i izolacją społeczną. Czy tego smutnego oblicza nie dałoby się odmienić?

Szukając odpowiedzi na to pytanie, trafiłam na krakowską Akademię Górniczo-Hutniczą. Stamtąd bowiem dotarła do mnie wieść, że w Katedrze Automatyki i Inżynierii Biomedycznej naukowcy właśnie dokładają kolejną cegiełkę do budowy godnego życia dla ludzi niepełnosprawnych, zniedołężniałych i starych, a zarazem samotnych.

Piżama w nowej roli

– Czy to prawda, że piżama zaalarmuje, że spadł nam poziom cukru w organizmie lub że serce nierytmicznie bije? – tym pytaniem zaczynam rozmowę z prof. dr hab. inż. Ryszardem Tadeusiewiczem, kierownikiem Katedry.
Profesor – notabene inicjator studiów na kierunku inżynieria biomedyczna, które na AGH uruchomiono o rok wcześniej niż w innych uczelniach politechnicznych w Polsce – śmieje się, ale nie zaprzecza. Wszak naukowcy rzeczywiście z wielką pasją skupili się na zbudowaniu "rozumnego" oprogramowania dla komputera, które może służyć pomocą osobom niepełnosprawnym i chorym. Dodam – takiego oprogramowania, które potrafi precyzyjnie przeanalizować i zinterpretować obraz, który widzi kamera. Mickiewiczowskie "mędrca szkiełko i oko" – nawet po polepszeniu jakości obrazu – domagało się korekty, właśnie przez odpowiednie oprogramowanie, wyposażające w odrobinę inteligencji pozornie bezmyślną maszynę. I to taką, która pełniąc funkcję oka sprzęgniętego z mózgiem człowieka, nie tylko zarejestruje wybrane obrazy lub sekwencje wideo, lecz także automatycznie – a przy tym rozumnie, to znaczy sensownie i prawidłowo – zinterpretuje uzyskane podczas obserwacji wyniki.
– Oprogramowanie ma wspomóc lekarzy w diagnostyce, ustalaniu terapii, prognozowaniu jej wyników. Wobec tego piżama, która panią tak zafrapowała, naprawdę będzie w stanie zasygnalizować, że człowiekowi spadł w organizmie poziom cukru albo że jego serce uderza nierytmicznie – konkluduje wybitny informatyk, biocybernetyk, trzykrotny rektor AGH. Profesor, któremu do opracowywania systemów wspomagania wizyjnego procesów automatyzacji przydały się też studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie.

Manipulatory

Naukowcy z AGH zajmujący się telemedycyną dostrzegli nie tylko zmianę struktury wiekowej populacji, lecz także wyszli naprzeciw ludziom potrzebującym pomocy. Postanowili poprawić komfort ich życia, sprawdzając, jak sobie radzą.
– Do tego poznawania włączyliśmy technikę medyczną, która dokładnie przeanalizuje i oceni aktywność fizyczną seniorów i niepełnosprawnych. Czyli "podpatrzy", kiedy ta aktywność odbiega od normy i trzeba o tym fakcie zaalarmować poprzez odpowiednie urządzenia i aparaty, którymi będzie dysponował niepełnosprawny człowiek.
– Jakie urządzenia i aparaty ma pan na myśli? – pytam.
– Rozwijamy technologię "inteligentnych" ubrań. Pracujemy nad ich "oczujnikowaniem", jeśli wolno tu użyć języka techniki.
– Czy to znaczy, że wspomniana piżama będzie zaopatrzona w czujniki lub kamery?
– Kamery kojarzą się ludziom z "podglądactwem", z nich więc zrezygnowaliśmy na rzecz czujników i przetworników pomiarowych. Stworzyliśmy sieć łączności komputerowej o zasięgu jednego człowieka. I ta sieć powinna być przydatna starszemu panu z demencją (na przykład po zawale mięśnia sercowego), który umie sobie założyć piżamę, ale nie potrafi rozmieścić na swoim ciele elektrod i sprawdzić rytmu serca. Czujniki zaalarmują też diabetyka, gdy poziom cukru w jego organizmie spadnie poniżej normy – objaśnia profesor.
Projekt "inteligentnych" ubrań, ostrzegających o zagrożeniu niepełnosprawnego czy starego człowieka w domu, a także w każdym innym miejscu (nawet całego świata), jest już gotowy. Można go zacząć wdrażać. Naukowcy w AGH nie tylko na ubraniach się jednak skupiają. Także na konstruowaniu sterowalnych urządzeń, które pomogą obsługiwać na przykład ludzi z nieruchomymi kończynami. Czy będą to roboty? Raczej manipulatory, które pomogą niepełnosprawnemu, lecz korzystającemu z Internetu człowiekowi w komunikowaniu się ze światem.

Na 77. pozycji

Rozwój takich dziedzin, jak telemedycyna, wizja komputerowa czy sensoryka, to wielkie wyzwanie. Warto jednak je podjąć. Szczególnie gdy się wie, że średnia długość życia w Polsce wynosi 76 lat i 5 miesięcy – mężczyźni żyją średnio 72 lata, a kobiety 80 lat.
Ta statystyka klasyfikuje nas dopiero na 77. pozycji światowej listy rankingowej – pierwsze miejsce zajmują mieszkańcy Monako (żyją średnio 90 lat), a drugie Japończycy, którzy osiągają średnio 85 lat. Czy Polacy zadbają o zmianę pozycji zajmowanej w tej klasyfikacji?
Polska na szczęście należy do tych krajów, w których rodziny jeszcze opiekują się seniorami. Tyle że ta opieka z roku na rok się zmniejsza, ogranicza do "intymności na dystans" wyrażanej kontaktami telefonicznymi, e-mailami, rzadziej zaś odwiedzinami czy okolicznościowymi spotkaniami…

Teresa Bętkowska